Od kilku miesięcy rządy i media informują nas, że szczepionki rozwiążą kryzys związany z koronawirusem i pozwolą powrócić do normalności. Nieustannie podkreśla się przy tym, że nie istnieje żadna inna forma walki z koronawirusem. Czy rzeczywiście szczepionki nas uratują?
Wszelkiej maści lekarze, politycy, dziennikarze, a nawet przedstawiciele świata biznesu twierdzą zgodnie, że jedyną możliwością wyjścia z kryzysu i powrotu do normalności jest zaszczepienie całego społeczeństwa. Do tego zachęca premier Mateusz Morawiecki, który na swoim profilu facebookowym napisał :
Ja sam i moja rodzina zaszczepimy się, gdy tylko nadejdzie nasza kolej. Tak jak Państwo, nie mogę doczekać się powrotu do normalności, wspólnych spacerów, spotkań ze znajomymi, przyjaciółmi, wyjśc do kina, teatru czy na koncert. To wszystko znowu będzie możliwe dzięki szczepionce.
Dlatego dajmy sobie szansę na normalność – zaszczepmy się!
Mateusz Morawiecki
W podobnym tonie wypowiadał się Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, który podczas konferencji prasowej 7 stycznia 2021 stwierdzil, że :
Osoba, która jest skutecznie zaszczepiona, ma gwarancję nie tylko, że sama nie zarazi się koronawirusem, ale również jest gwarancja, że nie będzie rozsiewała tej choroby, nie będzie transmitowała tej choroby dalej.
Michał Dworczyk, szef KPRM
Podobne wypowiedzi słyszymy również ze strony dużej części tzw. autorytetów medycznych, które bardziej odwołują się do szantażu lub twierdzeń (prof. Simon : „Jak chce zabić babcię, niech się nie szczepi” czy „Szczepionka przeciwko COVID-19 […] jest potężnym narzędziem do walki z pandemią”) niż do nauki. Interesujące były także stwierdzenia dotyczące czasu poświęconego na badania i bezpieczeństwa szczepionki (prof. Gut : „analizę robi się według procedury, a nie według czasu”). Dosyć odważnym okazał się prof. Maksymowicz, który powiedział, że :
Już na przełomie kwietnia i maja sygnalizowałem, że trzeba będzie wszystko zrobić, żeby pozyskać szczepionki, jeżeli dojdzie do ich wyprodukowania. Oficjalnie i na wszelkich spotkaniach przedstawiałem konieczność stanięcia na głowie, to po prostu powinno być wyrywane na wszelkie sposoby, tak robi Izrael, tak robią Niemcy. Jesteśmy na wojnie, umierają dziesiątki tysięcy ludzi. To jest walka o życie.
Wojciech Maksymowicz, Rozmowa u Piaseckiego, 13.01.2020 TVN24
Tej narracji wtórują media, które powielają standardowe twierdzenia w stylu „Szczepienia to sposób na szybkie i bezbolesne uwolnienie się od zagrożenia epidemicznego. Ale żeby były w pełni skuteczne, muszą być masowe.” (Źródło : OKO.press, Nie wierz w teorie spiskowe. Oto jak działa szczepionka przeciw COVID-19),
Na szczęście znacznie bardziej ostrożne wypowiedzi można usłyszeć od przedstawicieli biznesu, którzy widzą nadzieję w szczepionkach. Przykładem jest Michał Bolesławski, wiceprezes ING Banku Śląskiego.
Osobiście uważam, i powtarzam to od samego początku kryzysu, że jedyną nadzieję na silne odbicie gospodarki, pozbycie się strachu, stwarza szczepionka na SARS-CoV-2. I ona się pojawiła. Gdy zacznie być masowo podawana, ludzie przekonają się, że działa, kraje wyjdą na prostą, wtedy nastąpi wyraźne odbicie.
Michał Bolesławski, wiceprezes ING Banku Śląskiego.
Jakie szczepionki przeciw koronawirusowi zakupi/ła Polska?
Na rządowej stronie kampanii #szczepimysie możemy przeczytać, że 21.12.2020 r. ruszyła inicjatywa „Nauka przeciw pandemii”, której celem jest „dostarczenie rzetelnej informacji dotyczącej szczepień przeciw COVID-19, bezpieczeństwa i stosowanych technologii”. Na stronie wspomnianej kampanii promowany jest dokument o nazwie „Nauka przeciw pandemii. Biała Księga” przygotowany przez środowisko naukowe. Dokument datowany jest również na 21.12.2020 r.. W dokumencie możemy przeczytać m.in. o medycznym uzasadnieniu szczepien, pandemiach w historii, a także o technologii mRNA, rejestracji produktów leczniczych czy planie szczepień. Na stronie 19 tego dokumentu możemy przeczytać, że :
Polska zdecydowała się na przystąpienie do pięciu umów zakupu szczepionek: AstraZeneca (16 mln), Janssen Pharmaceutica NV/Johnson&Johnson (16,98 mln), CureVac (5,72 mln), Moderna (6,69 mln), Pfizer/BioNTech (16,74 mln).
„Nie ustalono”
Na początku chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że SARS-Cov-2 to wirus, a Covid-19 to zestaw objawów, choroba, spowodowana wirusem SARS-CoV-2. W poniższych dokumentach mowa o zapobieganiu Covid-19, czyli objawom, a nie zapobieganiu transmisji SARS-Cov-2, wiec z logicznego punktu widzenia żadna szczepionka przeciw Covid-19 nie powinna ograniczać transmisji SARS-Cov-2, ponieważ nie to było jej celem.
Według oficjalnej informacji udostępnionej na stronie Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL) obecnie zarejestrowano dwie szczepionki przeciw koronawirusowi. Są to oczywiście szczepionki mRNA Pfizer i BioNTech o nazwie Comirnaty oraz szczepionka Moderny o nazwie Covid-19 Vaccine Moderna. W tym artykule oprzemy się o oficjalne dokumenty (Charakterystyka Produktu Leczniczego) w których nie powinno być miejsca na narrację, marketing i przekłamania. Dokumenty na których bazujemy znajdują się tu i tu. Gorąco zachęcamy do zapoznania się z nimi w całości, ponieważ tylko rzetelne informacje dotyczące tych produktów pozwalają podjąć odpowiedzialną decyzję w sprawie szczepień.
Szczepionka Pfizera i BioNTech (Comirnaty)
Szczepionka produkowana przez koncerny Pfizer i BioNTech została dopuszczona do obrotu na terenie Unii Europejskiej decyzją Komisji Europejskiej z 21 grudnia 2020 roku. Tego samego dnia URPL wydał komunikat „w sprawie komunikatu Europejskiej Agencji Leków dot. rekomendacji wydania warunkowego pozwolenia na dopuszczenie [szczepionki] do obrotu”. Wspomniana rekomendacja dostępna jest pod tym linkiem.
W Charakterystyce Produktu Leczniczego widnieją następujące twierdzenia :
Okres utrzymania się ochrony : Okres utrzymywania się ochrony zapewnianej przez szczepionkę jest nieznany, ponieważ jest to nadal ustalane w badaniach klinicznych będących w toku.
Ograniczenia dotyczące skuteczności szczepionki : Tak jak w przypadku każdej innej szczepionki, szczepionka Comirnaty może nie chronić wszystkich osób, które ją otrzymały. Szczepionka może nie zapewniać pełnej ochrony przed upływem co najmniej 7 dni od otrzymania drugiej dawki szczepionki.”
Czytając niniejszą charakterystykę trudno pominąć stwierdzenie dotyczące braku wiedzy, odnośnie okresu utrzymania się ochrony jaką zapewnia szczepionka, a także informację o trwających badaniach klinicznych. Warto zapamiętać także fakt, że szczepionka może nie zapewniać pełnej ochrony przed upływem tygodnia, od czasu podania drugiej dawki. URPL także podkreśla te informacje w opublikowanym przez siebie komunikacie.
Comirnaty zapewnia wysoki poziom ochrony przed chorobą COVID-19, co jest kluczową potrzebą w obecnej pandemii. Główne badanie kliniczne wykazało, że szczepionka ma 95% skuteczność. Większość działań niepożądanych ma nasilenie łagodne do umiarkowanego i ustępuje w ciągu kilku dni. W związku z tym EMA zdecydowała, że korzyści płynące ze stosowania produktu Comirnaty przewyższają ryzyko i że może on zostać dopuszczony do stosowania na terytorium Wspólnoty.
W końcowej części komunikatu stwierdza, że :
Wpływ szczepień Comirnaty na rozprzestrzenianie się wirusa w społeczeństwie nie jest jeszcze poznany. Na tym etapie badań nie wiadomo jeszcze, ile zaszczepionych osób może nadal być w stanie przenosić i rozprzestrzeniać wirusa. Obecnie nie ustalono, jak długo trwa ochrona zapewniona przez Comirnaty. Osoby zaszczepione w badaniu klinicznym będą obserwowane przez 2 lata, aby zebrać więcej informacji na temat czasu trwania ochrony.
Szczepionka Moderny (COVID-19 Vaccine Moderna)
Szczepionka firmy Moderna została dopuszczona do obrotu na terenie UE na podstawie decyzji Komisji Europejskiej z dnia 6 stycznia 2021 w oparciu o rekomendację wydania pozwolenia warunkowego przygotowaną przez Europejską Agencję Leków. URPL wydał w tej sprawie komunikat dwa dni później, 8 stycznia 2021 r. W dostępnej Charakterystyce Produktu Leczniczego znajdziemy następujące informacje :
Okres utrzymania się ochrony : Okres utrzymywania się ochrony zapewnianej przez szczepionkę jest nieznany, ponieważ jest to nadal ustalane w badaniach klinicznych będących w toku.
Ograniczenia skuteczności szczepionki : Szczepionka może nie zapewniać pełnej ochrony przed upływem co najmniej 14 dni od otrzymania drugiej dawki szczepionki. Tak jak w przypadku każdej innej szczepionki, COVID-19 Vaccine Moderna może nie zapewniać ochrony wszystkim osobom, które przyjmą szczepionkę.
Dokument ten jest podobny do szczepionki Comirnaty, ale nie określono w nim „wpływu szczepionki na rozprzestrzenianie się wirusa w społeczeństwie”. Również nie zostało to określone w komunikacie URPL.
Postanowiłem spróbować dowiedzieć się czegoś na infolinii Narodowego Programu Szczepień, która jest dostępna dla każdego pod numerem telefonu 989. Odebrała bardzo miła Pani, której nie udało się niestety znaleźć odpowiedzi na moje pytanie.
Istnieje materiał (AXIOS on HBO: Moderna Chief Medical Officer Tal Zaks) opublikowany 23 listopada w którym Tal Zaks. dyrektor medyczny firmy Moderna powiedział, że wierzy, że szczepionka zapobiega transmisji wirusa jednak obecnie posiadane dowody „Nie pokazują, że zapobiegają potencjalnemu przenoszeniu tego wirusa i zarażaniu innych”, dodając, że opinia publiczna nie powinna jeszcze „nadinterpretować wyników” ich szczepionki. Stwierdził również, że „Kiedy zaczniemy rozpowszechniać tę szczepionkę, nie będziemy mieli wystarczających konkretnych danych, aby udowodnić, że ta szczepionka ogranicza przenoszenie”
Na podstawie powyższych informacji przyjmujemy, że wpływ szczepionki Moderna na rozprzestrzenianie się koronawirusa jest nieznany.
Odpowiedź brzmi : nie wiadomo
W świetle oficjalnych dokumentów twierdzenia, że „szczepiąc się pokonamy wirusa” lub „powrócimy do normalności, gdy się zaszczepimy” są z gruntu nieprawdziwe. Na wyrost są także twierdzenia, że „zdejmiemy maski”, „otworzymy gospodarkę” czy „będziemy normalnie spotykać się ze znajomymi”, ponieważ po prostu tego nie wiadomo. Jeśli „rzetelna kampania” będzie nadal opierać się na wyimaginowanych korzyściach, to społeczeństwo w końcu dojdzie do wniosku, że zaszczepienie się nie ma sensu, a kryzys zaufania do lekarzy i farmacji będzie jeszcze większy niż ten obecny.